HP: Magic in your arms / Magia w Twoich rękach
Moderator
- O kurwa. - Mruknął pod nosem Mich. NO POŁAMANA RÓŻDŻKA TO NIE JEST NIC FAJNEGO, NIE. Chociaż jemu się to nigdy nie przydarzyło. Haha, na szczęście! Przecież co to by było, gdyby... było... No tak.
Offline
Administratorka
Michael Hafstorm napisał:
- O kurwa. - Mruknął pod nosem Mich. NO POŁAMANA RÓŻDŻKA TO NIE JEST NIC FAJNEGO, NIE. Chociaż jemu się to nigdy nie przydarzyło. Haha, na szczęście! Przecież co to by było, gdyby... było... No tak.
Cośtamzaklnęła i zabrała się za zbieranie rzeczy, wyobrażając sobie zbliżający się przypał w WS. "CO TY KURWA ZROBIŁAŚ?!!! JESZCZE POGADAMY, MŁODA DAMO!"... Normalnie zaczepiście, co nie?
Ogarnęła wszystkie rzeczy i samą torbę. niestety różdżki nie było jak ogarnąć. Stanęła sobie i nie wiedziała co zrobić. To byłoby dość dziwne, gdyby tak nagle odwróciła się na pięcie i zostawiła Micha samego na korytarzu. Zwłaszcza, że to ona na niego wpadła. A chłoptaś wcale nie był brzydalem, nie żeby coś. W sumie, to teraz było jej nawet szkoda, że tak od razu się poderwała...
- Om, przepraszam, ale muszę to zrobić. - to powiedziawszy, pochyliła się i wpiła w jego usta. Co poradzić, niektórzy są tacy seksowni...
Offline